Potrzebuję wakacji. Chciałabym wystawić głowę za okno pędzącego pociągu i zacząć krzyczeć, śmiać się nieprzyzwoicie głośno z głupich rzeczy, a na koniec wylądować gdzieś na plaży, otworzyć wino i siedzieć tak do białego rana. Matko gdzie te czasy?
Z takim nastawieniem szyłam wczoraj tą torbę i chociaż nie oddaje takich fajnych wolnych wakacji (wszak filc to nie letni materiał), to jednak miło było powspominać przy tej okazji stare dobre czasy. Ech...
ZigBagZag |
Nie potrafiłam lepiej sfotografować tej torby. Czerwień jest bardzo intensywna, mniej więcej w takim odcieniu:
A Jaś wczoraj postawił pierwsze kroki :)
Spragniona wyjazdu gdziekolwiek
A.
Szalejesz z tymi torebkami! Szacun za samozaparcie :) Gratulacj dla Jasia, my ciągle czekamy na ten pierwszy krok ;) Pozdrawiam, ach!
OdpowiedzUsuńTeraz już nie mogę się wycofać ale powoli zaczynam odczuwać już brak snu. Dzięki za doping :)
OdpowiedzUsuńDawaj, dawaj! Liczymy na Ciebie ;) ach!
OdpowiedzUsuńP.S. Buty z Tchibo. A Jaś też ma szanse być świetnym kucharzem więc szukaj tekturowego pudla:)
mi też się pragnie wyjechać, mam nadzieję, że się uda:)
OdpowiedzUsuńperfekcyjnie uszyta torba, pomysłowa:)
Jesteś profesjonalistką i artystką w każdym calu twojego ciała i twojej pracy:) Podziwiam dlatego obserwuję
OdpowiedzUsuńZawsze zapraszam Cię do siebie, będzie mi bardzo miło
BLOG O PROJEKTOWANIU MODY itp... http://zapalov.blogspot.com/
przecudna! :)
OdpowiedzUsuń