piątek, 27 marca 2015

Drops

Nie będę oryginalna stwierdzając, że czas biegnie nieubłaganie, że jeszcze wczoraj były Święta Bożego Narodzenia, a już jutro Wielkanoc. Taki pęd czasu ma swoje dobre strony, na przykład rosnące temperatury, dłuższe dnie i słońce, słońce, słońce. Ciekawa jestem jak postępują Wasze przygotowania do zbliżających się świąt? Jak będziecie malować pisanki? Ja już pierwsze pisanki... uszyłam. Trochę to naciągnięta interpretacja, bo tak naprawdę wymyśliłam kolejny nowy wzór torebki.


Torebka jest wielkości talerzyka śniadaniowego, bo właśnie z takiego odrysowałam formę, nie za duża i nie za mała. Idealna na telefon, portfel i jakiś inny drobiazg. Drops (tak ją nazwałam) sprawdzi się jako zwyczajna torebka do noszenia na ramieniu, a także jako torebka "nerka" do noszenia w pasie. Pasek jest regulowany i zakończony karabińczykiem. Taka opcja świetnie sprawdzi się na rowerze, koncercie i w każdym innym miejscu gdzie potrzebne nam wolne ręce. 
Narazie dropsy są dwa :) 


No to Drops!
Ania :)

wtorek, 24 marca 2015

Torba idealna

No i jestem. Wracam z krótkim wpisem i nową torbą. Wpis krótki, bo wiadomo... dzieciaki, a nowa torba chociaż nie ma imienia, to w mojej nieskromnej ocenie jest idealna. Jeśli można mówić o bólu tworzenia przy projektowaniu toreb, to proces powstawania tej był prawdziwą męką. Torbę szyłam dla mojej przyjaciółki i chciałam aby łączyła w sobie wszystko co najlepsze, aby była duża, wygodna, ładna, funkcjonalna i mogła służyć jej przez lata, przy tym wszystkim powinna być też naturalna i uniwersalna. Było ciężko. Zatem nowa torba łączy w sobie wygodę BigBag'a (luźny krój), elegancję Wave'a (zamek na zewnątrz), funkcjonalność Dyni (można nosić na dwa sposoby) i wyrazistość Holmes'a (skórzane dodatki). 
Torba jest już gotowa prawie od miesiąca i już dawno powinna zostać wysłana, przez cały ten czas łudziłam się, że uda mi się jej zrobić przyzwoite zdjęcia, niestety z dzieckiem w chuście i ostrym wiosennym światłem udało zrobić się tylko tyle. 



Zdjęcia nawet w połowie nie oddają tego jaka jest naprawdę :) 

W tak zwanym między czasie uszyłam jeszcze takiego Holmes'a:


Tym czekoladowym akcentem żegnam się z Wami :) 
Ania