niedziela, 18 czerwca 2017

Nieśmiertelność rzeczy martwych

Powtarzalność w świecie mody jest rzeczą oczywistą, możesz być pewien że to co skrzętnie chowasz na dnie swojej szafy (bo niemodne a masz takie miłe wspomnienia, a poza tym kosztowało fortunę), za kilka lat będziesz mógł wydobyć i cieszyć się jak zaginionym skarbem. Problem "gdzie to wszystko trzymać" pozostawiam na osobny wpis. Stare ubrania mają dodatkową wartość- są wyjątkowe i niepowtarzalne. Czy Wy też macie problem z kupowaniem nowych ciuchów? Ja mam wrażenie, że pomimo setek sklepów, każdy z nich oferuje to samo, a na to co "inne" po prostu mnie nie stać. Pozostają więc sklepy z ciuchami z drugiej ręki albo strych i szafy ze starymi ubraniami. Ja wiem, że teraz wszystko się wyrzuca, ciężko nawet o strych z prawdziwego zdarzenia, o szafach już nie wspominając. Pamiętam jednak jak będąc dzieckiem lubiłam zaglądać do szaf, przekopywać się przez rzędy pościeli i obrusów i szukać skarbów tam ukrytych. Czego tam nie było... długa suknia w cytrynowym kolorze z lejącego sztucznego materiału  (wydawała mi się cudowna, teraz wiem że musiała być torturą), koralowa spódnica z falbanami, kwiecisty komplet z kory- marzenie każdej hipiski, złote szpilki, kaszmirowa sukienka w kolorze butelkiwej zieleni (piękna!), torebka koktajlowa wyszywana kolorowymi koralikami, wranglery z pewexu. Wszystkie te rzeczy trzymane były pod kluczem i stanowczym zakazem ruszania, przymierzania i oglądania. Dla mnie i dla moich sióstr wszystkie te zakazy były oczywistą zachętą. Pozwolenie na korzystanie z tych strzeżonych zasobów otrzymałyśmy na tyle późno, że większość z nich straciła całą swoją magię i jedynie wyżej wymienione dżinsy i skórzane torebki nadawały się do noszenia. I ja właśnie o jednej z tych torebek chciałam dziś napisać. 
Niby nic szczególnego, ot zwykły skórzany brązowy worek na okrągłym spodzie, a jednak wytrwale służyła mojej cioci, mamie, starszej siostrze i mnie. Przypomniałam sobie tą torebkę i postanowiłam uszyć coś na jej wzór. Gotową torbę pokazałam cioci i siostrze, obydwie natychmiast skojarzyły ją z pierwowzorem. 



Z torebką nie rozstaję się już od miesiąca i nieskromnie powiem Wam że jest ekstra :-)