środa, 17 grudnia 2014

Torba dla baletnicy

Lubię wyzwania i nietypowe zlecenia. Zawsze towarzyszy temu dreszczyk emocji i wahania, a jak już się uda, to pojawia się taka satysfakcja którą ciężko jest do czegokolwiek porównać. Udany projekt daje mi super kopa na kilka dni. Nie inaczej było (chwilo trwaj!) w przypadku oryginalnego zlecenia kilkuletniej Zofii. Dziewuszka zażyczyła sobie torbę, w której będzie mogła nosić ekwipunek niezbędny każdej adeptce baletu. Nie mogłam sobie odmówić takiej przyjemności. Zofia miała bardzo sprecyzowane wymagania dotyczące kroju torby, jej wymiarów i oczywiście koloru, nie miał to być banalny róż, czerwień czy pomarańcz, ta torba moi drodzy miała być w kolorach Twilight Sparkle (sic!). Zapewne gros z Was nie ma pojęcia o co chodzi, nie martwcie się mateczka szyjnia spieszy z tłumaczeniem. Twilight Sparkle jest postacią z popularnej kreskówki dla dziewczynek, ot taki normalny kucyk z jednym rogiem posiadający moce magiczne i przeżywający niebywałe przygody wespół z innymi kolorowymi kucykami. Kreskówka mieni się wszystkimi możliwymi odcieniami różu, połyskuje gwiezdnym pyłem i wyraża emocje coraz większymi oczami bohaterów. Jakby ktoś nie wiedział My Little Pony to hit na miarę gum turbo, wafelków kukuruku i gumisiów, a gdyby ktoś się zastanawiał jak wygląda torba do baletu w kolorze Twilight Sparkle, to proszę bardzo: 


Krój typowy dla sportowych toreb okazał się być nie lada zagwostką. Największą frajdą było jednak łączenie ze sobą wszystkich tasiemek i elementów odblaskowych, których na tej torbie jest tak dużo, że Zosia z pewnością zostanie wszędzie zauważona, ta torba to prawdziwy neon!


Jedynym życzeniem, którego nie spełniłam było umieszczenie aplikacji z podobizną Twilight na torbie. Nie wiem czy zostanie mi to wybaczone, ale jako stary praktyk i jedna z trzech sióstr, wiem że kilkuletnim dziewczynkom szybko nudzą się nowe zabawki i zostają przekazywane młodszemu rodzeństwu. Zosia ma dwie młodsze siostry, którym ta torba może równie dobrze służyć ale już niekoniecznie z wizerunkiem kucyka, który pewnie wkrótce zostanie zastąpiony nowym idolem. Jestem spokojna o kolor, dziewczynki zawsze będą kochać fiolet. 
Zamiast kucyka wymyśliłam brelok idealnie określający przeznaczenie tej torby. 


Wiem, że mimo opisu, wielu z Was wciąż nie wie o co chodzi z tym jednorogim kucykiem, a więc na koniec dwie bohaterki dzisiejszego wpisu: 



Rozsypując gwiezdny pył żegnam się dzisiaj z Wami
A.

środa, 10 grudnia 2014

Ptasie radio

A mnie jest szkoda lata, brakuje mi nie tylko pogody ale także ptasich treli za oknem, porannych kłótni między wróblami i rozmów skowronków. Niestety nie mogę powtórzyć za Młynarskim, że lubię wrony bo w moim odczuciu są to sępy, a co się tyczy gołębi, toż to nic innego jak uskrzydlone szczury. Ocieplający się klimat wciąż nie jest wystarczająco atrakcyjny dla ciepłolubnego ptactwa, dlatego postanowiłam że Święta w naszym domu będą w tym roku ptasie! Poczyniłam już pewne kroki szyjąc pierwsze ozdoby, które co prawda jutro wyruszą za ocean, ale postaram uszyć ich więcej także dla siebie. Ptaki, które wymyśliłam nie zostały wymienione w żadnej ornitologicznej publikacji, są jarmarczno kolorowe ale zbliżające się Święta dopuszczają taką jarmarczność, poza tym jako dar narodu polskiego dla narodu amerykańskiego świetnie się sprawdzą. Cepelio, czekam na ofertę współpracy! 




Wymarzyłam sobie dla nich sesję w śniegu, ale śniegu u nas jak na lekarstwo i tylko w górach, a tu czasu nie ma na spacery bo Jasiulec chory. Udało mi się wyrwać z domu na dwie minuty, rzuciłam więc ptactwo na łysą gruszę i wiecznie zielony cis. 



Jak tak patrzę na okoliczności przyrody na tych zdjęciach, to sama chętnie zapakowałabym się do koperty i wysłała w świat, a drób zapaczkowałam tak: 


Tych ptaszyn już pewnie nigdy nie zobaczę ale w naszym mieszkaniu uwiły sobie gniazda na przykład tacy jegomoście: 

(tutaj możecie przeczytać więcej na temat tej tkaniny: KLIK)

Tkaninę na poduszkę "Birdland" projektu Ann- Cathrine Sigrid, mam dzięki uprzejmości podziwianej przez mnie Asi (SentiMenti's World ).

Żegnam się dzisiaj tuwimowsko: ćwir ćwir świr świr
A.