Po środowym szyciu kopertówki w jaskrawych fukcjach i złocie, szycie tej torebki było prawdziwym ukojeniem. Lubię takie spokojne błękity i szarości. Już dawno temu zauważyłam, że podświadomie wybieram niemalże wszytkie dodatki w odcieniach niebieskich, a szczególnie upodobałam sobie te chłodniejsze tony. Podobno kolor zielony działa kojąco ale dla mnie to właśnie błekit jest tym kolorem przy którym odpoczywam.
W moim ogrodzie świerszcze grają tak głośno, że nawet nasza barbarzyńska kosiarka spalinowa nie jest w stanie ich zagłuszyć.
Szkoda, że nie mam już więcej tego kwiatowego materiału :(
Spokój we mnie. A.
Piękna torebka... szkoda, że nie masz więcej tego kwiatowego materiału ;( pozdrawiam, ach!
OdpowiedzUsuńcudowności! ty jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńKolejna świetna torebka.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do konkursu, w którym do wygrania jest bluzka zaprojektowana przez samą mnie.
http://zapalov.blogspot.com/2012/07/konkurs-trwa-do-konca-lipca-tj.html
jest piękna!
OdpowiedzUsuńTe kwiaty są cudowne!
OdpowiedzUsuńPięknie szyjesz! :)