niedziela, 10 marca 2013

Dla domu. Dla rodziny

Potrzeba jest matką wynalazku. Potwierdziło się to po raz kolejny kiedy dziecię moje jedyne, dzierżąc w dłoniach swych ogromne pudło z klockami, upadło na podłogę. Dno pudła się rozpadło, klocki się wysypały, dziecię w płacz. Cóż było robić? Otarłam łzy krokodyle i obiecałam nowy, lepszy pojemnik na ukochane klocki. Gdy tylko berbeć został ululany, zakasałam rękawy i uszyłam nie jeden lecz dwa pojemniki. Tak się rozpędziłam! Pojemniki uszyłam z grubo tkanej bawełny, którą dodatkowo usztywniłam. Uszy, dno zewnętrzne i wewnętrzne wykroiłam z czerwonego zamszu syntetycznego. Pomysł nie nowy, wykonanie banalnie proste, a efekt cieszy Jasia i krytyczne oko matki. 


Pasiaki świetnie zgrały się z czarno-białym pokojem Jaśka, któremu dotychczas tylko bałagan nadawał kolorytu.



Jak już jesteśmy przy wnętrzach, to uszyłam jeszcze cztery poszewki na poduszki dla mojej chrzestnej matki. Ciocia ma salon urządzony w beżach i kanapę w żółtawym odcieniu, brązowe poduszki z pewnością będą stanowić dlań dobry kontrast

I to tyle na dzisiaj :)





15 komentarzy:

  1. Bardzo podobają mi się te miękkie pojemniki:)
    Rozumiem, że rozmiar dopasowałaś do wzrostu dziecięcia?

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny pomysł na klocki :D a można wiedzieć, czym usztywniłaś pojemniczki?
    uwielbiam Twój talent i pomysły :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Do usztywnienia użyłam sztywnej fizeliny na kleju. Niestety nie wiem jak ona się nazywa i jaką ma gramaturę. Jest sztywna jak papier.

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź. Szyłam pojemnik na nici i nie bardzo wiedziałam, jak go usztywnić. Teraz wiem, żeby pytać w pasmanterii o tę flizelinę :-)
      Dzięki bardzo i pozdrawiam.

      Usuń
  3. Twoje pasiaczki są śliczne

    OdpowiedzUsuń
  4. odnalazłam Cię dzięki Twojemu zgłoszeniu na "szyciowy blog roku" i bardzo mi się tu u Ciebie podoba:) świetny pomysł z tymi pudełeczkami. czym je usztywniłaś?? preszpanem?? z przyjemnością obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  5. nie ma to jak zdolna mama:D uwielbiam paseczki!...i kratki i groszki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne są te pojemniki. Chylę czoła przed talentem. Jestem u Ciebie pierwszy raz ale myślę, że nie ostatni :D
    pozdrawiam serdecznie słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytuję "Ciebie" od niedawna i nieregularnie, ale podobają mi się Twoje pomysły. Nie wiem, czy znasz, ale jest taki blog: http://ashleyannphotography.com/blog/ i myślę, że Ci się spodoba. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że nie znałam tego bloga, ale chętnie będę go podglądać. Pozdrawiam

      Usuń
  8. O mamuniu! Pojemniczki cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  9. "któremu dotychczas tylko bałagan nadawał kolorytu." Świetne zdanie i podejście:)

    mi tylko brakuje małego kroku po kroku jak zrobić takie pojemniki:) Ale pewnie w necie aż huczy od tego, tylko trzeba dobrze poszukać:)

    u nas na razie skrzynka na zabawki:)

    OdpowiedzUsuń