czwartek, 16 lutego 2012

Zamówieniowo

Pisałam już jak wielką przyjemność sprawia mi szycie, a jest to jeszcze bardziej przyjemne kiedy podoba się innym i zewsząd słyszę głosy pochwały. Prezentowane poniżej torby uszyte są na zamówienie. Pierwsza miała być podobna do "pierwszej" torebki- kolor uszu miał być zmieniony na brązowy (brązowy nie pasował więc zmianiłam na czerwony). Wnętrze torebki jest conajmniej nieprzewidywalne... :-) Drugą torebkę uwielbiam bo łączy wszystkie cechy, które moim zdaniem torebka mieć powinna- jest duża, wygodna, posiada smycz na klucze i zasuwaną kieszonkę wewnątrz. Mam nadzieję, że torebki będą dobrze służyć nowym właścicielkom. Oprócz toreb szyję oczywiście sowy, a nowy tydzień będę musiała poświęcić na uszycie kostiumów dla dzieciaków do przedstawienia o zwierzętach. Kostiumy mam uszyć ze starych mundurków harcerskich... niech żyje wesoła twórczość...
Ps. Czy ktoś ma pomysł na to jak uszyć krokodyla?

Druga "pierwsza" z wnętrzem wielce nieoczywistym...

szarak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz