wtorek, 26 maja 2015

Zapisz to!

Zastanawiałam się ostatnio jak bardzo jestem już uzależniona od elektroniki, większość informacji szukam u prof. Google, marnuję czas na fejsie i instagramie, bezsenność pożytkuję na wertowanie pinteresta i wyszło na to, że nie pamiętam kiedy pisałam coś odręcznie (lista zakupów się nie liczy). Refleksja ta skłoniła mnie do tego aby sięgnąć po moje stare notesy, bo notes (nie zeszyt, nie kalendarz) to coś co zawsze mam przy sobie, a jeśli jest już zapisany to zamiast do kosza trafia na półkę. Im bardziej jest zniszczony, tym większą ma dla mnie wartość i później chętniej do niego wracam. W czasie studiów, specyfika mojego kierunku pozwalała mi chodzić na wykłady z jednym notesem, niektórzy mieli osobny zeszyt do robotyki, osobny do biochemii, a ja miałam "notes do studiów" i nigdy nie czułam się z tym gorsza. Mój notes musiał być jedyny w swoim rodzaju, więc zaklejałam oryginalne okładki, rysowałam po nich, nie musiał być nawet ładny- miał być inny. Jestem wzrokowcem więc aby coś zapamiętać muszę bazgrać, za każdym razem w inny sposób, nawet kserówki muszę pomalować bo w przeciwnym razie nauka to tylko strata czasu. Gdybym w czasie studiów odkryła w sobie żyłkę do szycia, to pewnie uszyłabym sobie taki notes:


Jeśli miałabym już notes, to poszłabym krok dalej i uszyła taką torbę do kompletu :)


Jak widać na załączonym obrazku z Everyday'em można nieźle zaszaleć, sprawdza się nie tylko w bezpiecznych zestawieniach. Tę torbę uszyłam dla kociary i podszewka z kotami jest jak najbardziej uzasadniona, poza tym nowa właścicielka posługuje się piórem jak Gruchała szpadą, więc z notesu powinna też się ucieszyć. 

Notesomania na całego. Na zdjęciu widzicie tylko część tego co posiadam. 


To jeszcze mała próbka tego co jest w środku, a czego tam nie ma.... album ze zdjęciami, szkicownik, zielnik, słownik, pudełko z pamiątkami, etc.


I już tak na zakończenie... Właśnie zaczyna się najpiękniejszy okres w roku, najpiękniejszy bo zakwitną piwonie, a ja piwonie u-wiel-biam od zawsze. Nowa EverydayBag już zawsze będzie mi się kojarzyć w tymi kwiatami :) 


* powyższe zdjęcie piwonii nie jest mojego autorstwa, znalazłam je w internecie dawno dawno temu, kiedy przygotowywałam się do ślubu. Data naszego ślubu była ściślie związana z czasem kiedy kwitną piwonie, bo to właśnie one upiększyły nam ten dzień. 

Pozdrawiam
Ania

9 komentarzy:

  1. piękna torba! tez jestem notesomaniaczką ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje notesy są genialne, bardzo mi się podobają. Dzięki za odwiedziny :-)

      Usuń
  2. cudnie to zestawiałaś a notesy masz fantastyczne !

    OdpowiedzUsuń
  3. Anno czy ja mogę zamówić sobie taką torbę? Taka właśnie tylko może kwiaty zamiast kotow w środku? Dałoby się?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam, jak mogę zamówić taką torbę ? :)

    OdpowiedzUsuń