Rozważna bo wszystko w niej jest poukładane i na swoim miejscu, bo trzyma fason nie zważając na to jak wielki ciężar w niej spoczywa, bo zna swoje przeznaczenie i dumnie prezentuje się w ręku swojej nowej właścicielki. Romantyczna bo chociaż powierzchowność ma stonowaną i spokojną, to wnętrze buja w obłokach, jest lekkie, wiosenne i jasne, bo zna pasje swojej pani i codziennie czule je otula, bo pachnie lawendą.
Z uszyciem tej torby od początku miałam wielki problem, bo z jednej strony wymagania były jasno określone (sztywna, do ręki, taka do której zmieści się dużo dużych książek, elegancka), a z drugiej strony znałam dziewczynę dla której miała powstać i nie mogłam znaleźć punktu styczności między jej wielką pasją (o tym za chwilę), a taką sztywną funkcjonalnością. Kim zatem jest tajemnicza właścicielka? Ma na imię Dorota i jest wspaniałą mamą, konsekwentną i wymagającą nauczycielką języka polskiego, dobrze zorganizowaną i poważną kobietą. Ponadto Dorota ma niezwykłą pasję, którą jest lawenda. Miałam przyjemność gościć na jej lawendowym poletku i słuchać z jakim przejęciem i miłością opowiada o każdym gatunku, o czasie zbiorów, suszenia, pakowania i uprawiania, słuchałam pszczelej orkiestry i patrzyłam na setki motyli, które okupowały fioletowe kwiaty. Na lawendowym polu nie ma ciszy, nie ma spokoju- jest ruch jak na Wall Street.
Rozważną i romatyczną stronę Doroty zamknęłam w takiej formie:
Torba uszyta jest z połączenia zamszu syntetycznego i eko skóry, całość oczywiście usztywniona. Torba jest bardzo lekka, bez problemu pomieści format A4 (w pionie i w poziomie).
Na koniec mam dla Was jeszcze fragment lawendowego raju Doroty :)
Pozdrawiam
A.
Cudowna torba... Jestem pod wrazeniem!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńWspaniała torba! Bardzo, bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo bardzo mi miło, nie było łatwo ją uszyć :-)
UsuńAniu, jeszcze raz bardzo dziękuję. Torba, nie dosyć, że piękna- to w dodatku funkcjonalna. Maestria:)A wpisem czuję się nieco zażenowana....Tyle miłych słów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tam :-)
Usuńśliczna! i teeeen środek!!!
OdpowiedzUsuńInnej opcji nie brałam pod uwagę. Dziękuję
Usuńpo pierwsze primo - uwielbiam Twoje wpisy
OdpowiedzUsuńpo drugie primo - uwielbiam Twoje torebki
po trzecie primo - to lawendowe pole... ach! marzy mi się choć namiastka...
:-)
Tak. Mnie też się marzy, niestety ręce do prac ogrodowych mam lewe, a szkoda bo takie lawendowe pole cudownie nastraja. I ten zapach....
Usuńśrodek rzeczywiście bardzo romantyczny:) bardzo fajna torba no i cudne wykonanie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna torba, pięknie wykończona ze świetną podszewką, też uwielbiamy lawendę, pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuń