wtorek, 3 grudnia 2013

Teczka w wielkim mieście

Właściwie nie jedna teczka, a cztery! Teczka jest najnowszym tworem szyjni i chyba zaprzyjaźnię się z tym wzorem bo daje ogromne możliwości łączenia kolorów, wzorów i faktur, czyli coś co tygryski lubią najbardziej :)
Cztery poniższe teczki poleciały do Wietrznego Miasta, czyli do Chicago!



Jak tylko skończy się świąteczne szycie, to także sobie taką sprawię. Nie mam jeszcze pomysłu na kolory ale to będzie coś szalonego :)  Jakieś propozycje???


Jeżeli macie ochotę zobaczyć więcej szczegółów powyższych teczek, zapraszam na facebook szyjni (KILK)

To już trzeci dzień grudnia i chociaż rok 2013 trwa w najlepsze i był (jest) dla mnie bardzo łaskaw, to jakoś nie mogę sobie wyobrazić grudnia bez tej piosenki.... najlepiej codziennie :)



Pozdrawiam
ZASZYTA po uszy Ania :)

6 komentarzy:

  1. pierwsza i trzecia podoba mi się niesamowicie:)

    ps. zapraszam na moje świąteczne candy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne te teczki, sama bym taką zaadoptowała tylko co ja znia zrobię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko! Teczkę można wszędzie ze sobą zabrać i pasuje do większości okazji

      Usuń
  3. Teczki są wspaniałe :) Teraz będą podbijać serca za oceanem. Super! Gratuluję :) Najbardziej wpadły mi w oko bordowe i żółte paseczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. te teczki są przepiękne ! ;o

    OdpowiedzUsuń
  5. Nosz, zakochałam się! Strasznie są fajne i myślę że idealne zarówno dla kobiety jak i dla mężczyzn, którzy takie teczki lubią!

    OdpowiedzUsuń